środa, 25 czerwca 2014

Jestem też na Bloglovin

Cześć!

Dawno nie pisałam, ale chwilowo nie mam czasu, choć mam przygotowane i spisane pomysły na kolejne posty. Kiedy tylko dojdę do ładu z prywatnymi sprawami na pewno wrócę.
Tymczasem Lista Czytelnicza stawia opór. Nie wiadomo jak długo to jeszcze potrwa, zatem dołączyłam do Bloglovin. Od teraz właśnie tu można mnie znaleźć by być na bieżąco, gdy już będzie co czytać.


środa, 21 maja 2014

Lady Avebury - elgancja i szyk na letnie dni

Cześć!

Dzisiejszy post piszę pod wpływem chwili, pomiędzy jednym a drugim podrozdziałem pracy magisterskiej. Wychodząc dziś na małe zakupy sprzątałam torebkę z chwilowo zbędnych rzeczy. Tym sposobem postawiłam na biurku flakonik moich obecnie ulubionych perfum, a teraz siedząc nad książkami odnalazłam je przypadkiem pośród chaosu. Powąchałam i pomyślałam, że powinnam się podzielić moimi odczuciami.

niedziela, 11 maja 2014

Mascara Volume Blast serii The ONE

Cześć!

Dziś wreszcie udało mi się zebrać do napisania recenzji mascary Volume Blast z serii The One. Odcień, który dla siebie wybrałam to black blue. W serii dostępna jest również standardowa czerń, ale jako że mam już w użyciu dwie czarne mascary i dodatkowo wiosna w pełni, tym razem postawiłam na odcień niebieskiego.

środa, 30 kwietnia 2014

Moje kremy do rąk



Cześć!
Miałam zacząć swoje blogowanie od recenzji Mascary Volume Blast, ale nastąpiła mała zmiana planów. Dlatego dziś będzie o tym, za co najbardziej lubię Oriflame. Chodzi tu mianowicie o moje kremy do rąk, na punkcie których mam trochę bzika, kolokwialnie mówiąc. 

piątek, 25 kwietnia 2014

Wprowadzenie



Cześć!
Dziś będzie krótko, zwięźle i na temat.
Chcę by tematyka bloga była dość sprecyzowana, jako że interesują mnie m.in. kosmetyki, a ostatnio nawet bardzo, blog będzie kosmetyczny. Aby nie było tak łatwo zamierzam skupić się na kosmetykach marki Oriflame. Napisać o mnie, że jestem konsultantką to napisać za dużo. Kupuję głównie dla siebie, a teraz postanowiłam tą pasją zarazić Internet. A co!
Będziemy testować i opisywać rezultaty. Postaram się krótko, bo sama nie lubię czytać kosmetyczno-blogowych esejów.
Cóż więcej? Miłego dnia życzę i do napisania.


A cha, zapomniałabym, obecny kształt bloga jest efektem szybkiej selekcji standardowych szablonów, czcionek i tła. Całość ulegnie oczywiście zmianie w niedalekiej przyszłości.