środa, 21 maja 2014

Lady Avebury - elgancja i szyk na letnie dni

Cześć!

Dzisiejszy post piszę pod wpływem chwili, pomiędzy jednym a drugim podrozdziałem pracy magisterskiej. Wychodząc dziś na małe zakupy sprzątałam torebkę z chwilowo zbędnych rzeczy. Tym sposobem postawiłam na biurku flakonik moich obecnie ulubionych perfum, a teraz siedząc nad książkami odnalazłam je przypadkiem pośród chaosu. Powąchałam i pomyślałam, że powinnam się podzielić moimi odczuciami.

Pierwsze, co ukazuje się naszym oczom po rozpakowaniu kartonika, to bardzo piękna, dwunastościenna buteleczka. Flakonik jest ozdobiony złotym kwiatowym ornamentem na jednej ze ścianek. Dodatkowym atutem jest śliczny korek z wytłoczoną nazwą zapachu, zwieńczony herbem dwóch krzyżujących się kluczy ukrytym pod szklaną kopułką. Całość prezentuje się naprawdę wspaniale. Nie wiem jak Wy, ale ja przywiązuję dużą wagę do wyglądu samego flakonika, choć oczywiście zapach jest najważniejszy. 
No właśnie, zapach...
Jest to kompozycja kwiatowo - szyprowa, mamy tu połączenie cytrusów z nutą płatków róży i zielonej herbaty. Całość pachnie niezwykle świeżo, a za razem wyraziście i mocno. Kiedy wącham tą wodę, przychodzi mi na myśl niewymuszona elegancja, szyk i klasa. Przy czym zapach ten jest też niezwykle nowoczesny i z pewnością nadaje się zarówno dla młodych kobiet, jak i tych w kwiecie wieku. Nazwa niewątpliwie jest adekwatna do zawartości. 
Jako że jest to woda perfumowana ma ona bardzo dobrą trwałość pozwalającą na wyczucie zapachu długie godziny po aplikacji. Ubrania pachną wyciągane z szafki po nawet kilku tygodniach, tak że bez większego problemu mogę rozpoznać czym ostatnio były spryskane. 
Pojemność to oczywiście 50 ml, cena katalogowa to 134,90 zł, jednak w ofercie promocyjnej można ją dostać za 79,90 zł. I zapewniam, że jest warta swojej ceny.  
Podsumowując, zakochałam się w tym zapachu od pierwszego powąchania i nie żałuję ani grosza z wydanych na niego pieniędzy. Szczególnie teraz, gdy dni stają się coraz cieplejsze, jest to mój niekwestionowany ideał, dzięki któremu czuję się po prostu piękniejsza.  

3 komentarze:

  1. Nie znam zapachu, ale chętnie obwącham przy najbliższej okazji ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam się z nim zapoznać, bo może się okazać bardzo udaną znajomością ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie miałam jeszcze żadnego zapachu z Oriflame więc chętnie podejdę do konsultantki i powącham :)) wydaje mi się, że ten przypadł by mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że chcesz podzielić się swoim zdaniem.
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszej pracy.